Amarantusowo-owsiane ciastko z karobem, pigwą, figami i nerkowcami.
Dzisiejsze śniadanie w całości pokazuje moje lenistwo połączone z nieudolną próbą bycia ekonomiczną. Dlatego kiedy zobaczyłam Blathin przepis na ciastko z wykorzystaniem ekspandowanego amarantusa, moja paczka z wcześniej wymienionym ziarnem prawie wyskoczyła z szafki z radości. W końcu po 2 latach(..) nie używania wypadałoby jakoś je wykorzystać.
Lecę, nie mam czasu, nie mogę myśleć, nie mogę się skupić.
Miłego popołudnia!
O trochę się pozmieniało tutaj! :) Ładniutko:)
OdpowiedzUsuńto ciastko mnie kusi.. i to bardzo! :)
OdpowiedzUsuńkusisz , kusisz i to baardzo :)
OdpowiedzUsuńte nerkowce na wierzchu *-* sama muszę w końcu wypróbować to pyszne ciastko :)
OdpowiedzUsuńmniam jeszcze cos takiego nie jadłam :) pozdr i zapraszam i do mnie :)
OdpowiedzUsuń