Dyniowo-imbirowa jaglanka z gorącymi powidłami jabłkowymi, krówką i tahini.
Ranić innych nie chcę. A najbardziej siebie krzywdzić. Jednak każdy dzień jest bólem, cierpieniem niewypowiedzianym, w oczach smutnych ukrytym. I tak się będziemy oszukiwać. Do końca swiata. I o jeden dzień dłużej. Nie zasługuję na spokój. Już o tym wiem i to akceptuję. Ale czemu mam go burzyć innym? Swoją niefrasobliwością, głupotą, naiwnością. Na nic nikomu potrzebna. Zostać sama powinnam. Już zawsze.
Miłego dnia!