niedziela, 30 września 2012

40.


Dzisiaj śniadanie późno, bo trzeba było odespać imprezę:-) Reszta dnia zapowiada się trochę pracowicie, ale i tak największą zagwostką dla mnie jest to, co zrobić na obiad! Macie może jakieś fajne pomysły na obiad w wersji vege?
Miłej niedzieli!

Czekoladowy omlet biszkoptowy z serkiem waniliowym i malinami. Rooibos.
Chocolate sponge omlette with vanilia yoghurt and raspberries. Rooibos tea.



sobota, 29 września 2012

39.


Ten tydzień był w miarę udany. Ale dopiero następny zapowiada się ciekawie: prawie dwa dni dodatkowego wolnego! Nareszcie nadrobię parę spraw i pobiegam! A tymczasem trzeba iśc do szkoły:-) A potem na urodziny koleżanki, więc nudno się nie zapowiada:-)
Miłej soboty!
Owsianka na wodzie i mleku sojowym z cynamonem, makiem i bananem. Rooibos.
Porridge on water and soy milk with cinnamon, poppy seed and banana. Rooibos tea.

niedziela, 23 września 2012

38.


Nie lubię marnować czasu. Dlatego o 8 zamiast wylegiwać się w ciepłym łóżku, poszłam biegac. I bardzo dobrze, bo pobiłam swoją życiówkę! Potem kąpiel i to pyszne śniadanie. I spokojnie, nie jestem na diecie bezglutenowej- to tylko taki eksperyment. Ale były bardzo dobre, w sam raz na regenerację:-) Chcecie przepis?
Miłej niedzieli!

Placuszki bezglutenowe z bananem, masłem orzechowym i syropem klonowym. Kakao na mleku soj.
Gluten-free dumplings with mashed banana, peanut butter and maple syrup. Cocoa on soy milk.



sobota, 22 września 2012

37.


Ten tydzień był szalony! Ale cieszę się z weekendu i nie zamierzam go zmarnować, tak jak zrobiłam to ostatnio! Dzisiaj kino, jutro może bieg, joga, a potem pieczenie. Do tego troszkę nauki:-) Ale trzeba nauczyć się korzystać z tego co się ma!
Miłej soboty!

Płatki ryżowe na mleku sojowym w słoiczku po Nutelli z bananem. Kawa z mlekiem sojowym.
Rice flakes on soy milk with banana in jar after Nutella. Coffee with soy milk.

niedziela, 16 września 2012

36.


Przepraszam, przepraszam, przepraszam! Nie było mnie cały tydzień, ale ostatnie dni były naprawdę ciężkie. Nawet wczoraj musiałam iść do szkoły! A to wszystko przez przygotowania do olimpiad i sprawdziany...
Ale obiecuję poprawę! Postów na pewno nie będzie codziennie, ale też nie raz na tydzień:-)
Miłego tygodnia!

Muffinka z kaszy jaglanej z malinami i otrębami. Serek wiejski. rooibos.
Muffin with millet, raspberries and brans. Cottage cheese. Rooibos tea.
 
 

niedziela, 9 września 2012

35.


No i z omletu nici... Znowu:( Wczoraj czymś się zatrułam i jest mi strasznie ciężko... Dlatego dzisiejsze śniadanie nawet nie ma ładnych zdjęć, bo lane kluski nie są zbyt fotogeniczne:-)
Miłej niedzieli!
P.S. Zapraszam na drugiego bloga, gdzie zamieściłam nowy przepis na tartę z kurkami. Gorąco polecam!

Lane kluski na mleku sojowym z syropem malinowym. Zielona herbata miętowa.
Spankly noodles on soy milk with raspberry souce. Mint green tea.

sobota, 8 września 2012

34.


Wyspana i wygłodniała poszłam do kuchni przygotować śniadanie. Dzisiaj naleśnikowa sobota, więc  pancakes! Ale takie inne, bo z płatków owsianych. Pycha! Jak będzie potrzeba to zamieszczę przepis:) A tymczasem zmykam robic drożdżówki:-)
Miłego weekendu!

Owsiane pancakes z żurawiną, cynamonem, twarogiem i płatkami migdałowymi. Rooibos.
Oat pancakes with dried cranberry, cinnamon, quark and almond flakes. Rooibos tea.

piątek, 7 września 2012

33.


Nareszcie weekend! Już się cieszę na te dwa dni bez szkoły, kartkówek i ciągłego "zabiegania". Teraz czas odpoczynku, regeneracji i przyjemności połączonej z odrobiną nauki:-)
A co do śniadania... to się dzisiaj nie popisałam:-) A wynikło to z tego, że się BARDZO śpieszyłam.
Ale już jutro naleśnikowa sobota, a to zobowiązuję:-)
Miłego weekendu!

Płatki czekoladowe "Crunchy" z ciepłym mlekiem. Rooibos.
Chocolate cereal called "Crunchy" with warm milk. rooibos tea.
 
 

czwartek, 6 września 2012

32.


Dzisiejszy dzień też nie był taki straszny:-) Ze wszystkim się uporałam i teraz mam czas na szykowanie "planu weekendowego".
Dzisiejsze śniadanie bardzo podobne do wczorajszego, ale to dlatego, że muszę zjeśc twaróg, który zalega w lodówce i owoce, które zaczynają się psuc:-)
Miłego dnia Wam życzę!

Twaróg z malinami, brzoskwinią i otrębami. Rooibos.
Quark with raspberries, peach and brans. Rooibos tea.

środa, 5 września 2012

31.


Dzisiejszy dzień nie należał do najgorszych (i całe szczęście:). Już wręcz nie mogę się doczekać weekendu, kiedy w końcu się wyśpię, będę mogła zjeść leniwe śniadanie "bez zegarka w ręku" i upiec ciasto. Jutro czeka mnie teoretycznie najgorszy dzień, ale mam dobre przeczucie:-)
A śniadania będę póki co dodawać w godzinach popołudniowych bądź wieczornych.
Miłego jutrzejszego dnia!

 Twaróg z truskawkami, malinami, śliwką i otrębami. Rooibos.
Quark with strawberries, raspberries, plum and brans. Rooibos.

wtorek, 4 września 2012

30.


Dzisiaj dodaję, ale to nie oznacza, że ze mną lepiej. A szkoła w ogóle mi tego nie ułatwia, bo już jest ciężko, a wszyscy straszą, że będzie jeszcze gorzej...
Co do śniadania, to raczej jedno z tych ostatnich "na zimno", bo kiedy jesień nadchodzi rano jest już zimno, a ja wtedy mam ochotę zanurzyć swoją łyżkę w coś ciepłego i klejącego:-)
Miłych trudnych dni!

 Razowa muffinka z otrębami, jeżynami, borówkami i brzoskwinią. Koktajl z malin i maślanki.
Wholemeal muffin with bran, blackberries, blueberries and peach. Coctail with raspberries and buttermilk.

niedziela, 2 września 2012

~


Wczoraj i dzisiaj nie zamieściłam śniadań. Mam ku temu powód, a nawet dwa. Po pierwsze szkoła, a po drugie... no właśnie.
Dzisiaj mija rok odkąd moje życie zmieniło się bezpowrotnie. Odkąd widziałam i słyszałam rzeczy, o których wolałabym się nigdy nie dowiedzieć. Odkąd poznałam osoby, które w jakiś sposób mnie ukształtowały i wspomogły w tym trudnym dla mnie czasie. Nie powiem otwarcie o co chodzi, bo jeszcze się tego wstydzę, ale mam nadzieję, że kiedyś to minie...
Szkoła niestety też nie napawa mnie optymizmem, a wręcz przeciwnie. Ale zaciskam zęby i czekam na to co mnie czeka. Muszę, bo nie mam wyjścia. A to też nie jest motywujące...
Jednym słowem nie jestem w nastroju robic dobrych zdjęć i je zamieszczać, chociaż wiem, że na to liczycie. Postaram się wziąć w garść jak najszybciej i wrócić do Was. Bo to Wasze pozytywne komentarze i rady są dla mnie nieocenione- dziękuję Wam za to! Ale na chwilę potrzebuję odpocząć.
Nie wiem, może już jutro powitam Was śniadaniem, ale może dopiero za kilka dni... Ale będę Was obserwować:-)