sobota, 19 października 2013

234. Drugi klasyk.


Naleśniki wg przepisu Julii Child z twarożkiem i pigwą z miodem i sokiem z cytryny.
 
Najpierw były naleśniki Michela Rouxa, a teraz przyszedł czas na Julię. Naleśniki wyszły bardzo smaczne. Łatwo odchodziły od patelni, a w smaku są bardzo delikatne. Idealnie komponowały się z również nową dla mnie w smaku pigwą. Podejście zdecydowanie udane!
Wczoraj nie było wpisu, bo dosłownie całe popołudnie siedziałam przy książkach. Owszem, nauki dużo, ale został już tylko ten tydzień. Tydzień harówki i zakuwania po nocach. A potem dwa długie weekendy (;
Miłego dnia!
 
Edit: Na prośby dodaję przepis (;
Źródło: "Gotuj z Julią Child", zmodyfikowany.
 
Naleśniki wg Julii Child z duszoną pigwą
na około 3 duże naleśniki
45 g mąki pszennej pełnoziarnistej
1 jajko
1 łyżka stopionego masła
60 ml zimnego mleka
60 ml zimnej wody
duża szczypta soli
 
ponadto:
1 duża pigwa
sok z 1/2 cytryny
1 łyżka miodu
 
 
W misce łączę wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe, dokładnie miksuję i odstawiam na noc do lodówki. Rano wyciągam, ocieplam, jeszcze raz dokładnie mieszam i smażę na suchej patelni teflonowej bez dodatku tłuszczu.
Pigwę obieram i kroję na mniejsze cząstki. Wrzucam na rozgrzaną patelnię, podlewam sokiem i smażę do momentu, aż pigwa lekko zbrązowieje (dolałam jeszcze dodatkowo ok. 50 ml wody). Dodaję miód i trzymam jeszcze na małym ogniu przez chwilę.
Naleśniki smaruję twarożkiem, wykładam pigwę wraz z powstałym syropem, zawijam i zajadam.



20 komentarzy:

  1. po wysiłku należy się odpoczynek, także wypoczniesz po tych długich dniach nauki :*
    naleśniki cudowne, robię dziś takie z twarożkiem na obiad ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Naleśniki z twarożkiem to smak mojego dzieciństwa ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. wyglądają trochę jak (znane w moim regionie) ciasto mrówkowiec, to jest bodajże Litewskie - faworki przekładane miodem, bardzo słodkie i delikatne - myślę, że takie są te naleśniki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi Ci o mrowisko? Zajadałam się tym w zeszłym roku podczas przerwy czerwcowej(;
      I to prawda, że te naleśniki są delikatne, ale z tym, że słodkie to się absolutnie nie zgodzę. W cieście nie ma dodatku cukru, a w pigwie przeważała kwaskowatość cytryny (;

      Usuń
  4. Ja od kąt spróbowałam tych naleśników z tego przepisu, robię je tylko według niego :P
    A podanie, obłędne <3

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam Julię! film o niej jest mistrzowski :) (twoje naleśniki także :D)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają zachęcająco, choć nie wiem jak smakują takie nakleśniki z pigwą ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. O Bożeeeeeeee! Ale cudne! <3 <3 Przepis proszę podaj! <3 I na nadzienie też, proszę, proszę. Zakochałam się w tych naleśnikach!

    OdpowiedzUsuń
  8. a jak się robi pigwę? Bo mam, a słyszałam, że sama w sobie jest ponoć niedobra :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Rouxa są pyszne , a Julii jeszcze nie próbowałam
    Twoje wyglądaja na prawde pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No to zaczynaj odliczanie, ucz się, rób regeneracyjne przerwy i dostarczaj sobie wiele pyszności:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się ten Twój talerz pełen naleśników! Cudo!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie bym zjadła pigwę. Uwielbiam ją, ale nigdzie jeszcze w tym roku nie widziałam :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładnie podane, bardzo apetycznie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rouxa wolę. a najbardziej Grodonowe!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ślicznie podane *-* Klasyki najlepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  16. chyba w końcu spróbuję takich naleśników, może się przekonam, bo wyglądają imponująco! :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad.
Wszystkie komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą publikowane.