czwartek, 26 września 2013

219. Jabłkowo.

"To nie to, co masz, ani to, kim jesteś, ani to, gdzie jesteś, ani co robisz czyni Cię szczęśliwym bądź nieszczęśliwym. Chodzi o to, o czym myślisz."
 


Kasza kukurydziana na soku jabłkowym z jabłkiem i prażonym słonecznikiem w muscovado.
Polenta cooked with apple juice and served with roasted sunflower seeds with muscovado sugar.
 
 
Pomysł całkowicie zerżnięty od Maria'n. Było przepyszne! A ten słonecznik... Love!
Szkoda tylko, że zjedzenie tego zajęło mi dokładnie 55 minut...
Wczoraj poszłam do lekarza. Jak zwykle nic mi nie jest. Ale stan podgorączkowy, ból głowy, gardła i uszu to już chyba sama sobie uroiłam, prawda?!
Wczoraj też razem z Tatą przygotowaliśmy obiad. W sumie byłam w szoku. Nie dlatego, że wyszło bardzo dobre, ale dlatego, że tak dobrze nam się razem współpracowało. Bez żadnych kłótni, za to ze spokojną rozmową i śmiechem. Dziś kontynuacja!
Błagam, wygońcie mnie stąd do książek, bo naprawdę czuję, że tylko marnuję dany mi czas.
Miłego dnia!

15 komentarzy:

  1. Fjuu, kij z książkami, też powinnam i to koniecznie!
    Będzie jutro , leń się :p

    OdpowiedzUsuń
  2. zdecydowanie uwielbiam tak przygotowaną kaszę! Fantastyczne śniadanie :) I na pewno też bym się nim długo delektowała, bo lubię takie leniwe poranki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeziębienie?
    To na co wszyscy ostatnio chorują.

    I GrowingUp ma rację, olej naukę!:p

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tez uwazam ze ksiazki moga poczekac ;p :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny kolorek tej Twojej kaszy :)

    Odpuść na chwilę z tą nauką, dobrze Ci to zrobi.

    OdpowiedzUsuń
  6. skoro wszyscy rżną (ale to brzmi) tę kaszę, to chyba i ja powinnam :) fajnie, że układa się z tata!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba sobie tez sprawie taka kasze :D
    No i ja sie zgadzam z dziewczynami wyżej , co tam nauka jeszcze czas :P

    OdpowiedzUsuń
  8. ta kasza jest niezwykle kusząca w powyższym zestawieniu smakowym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Biedna, zdrówka :*
    Ale cieszę się, że dzień si tak udał z tatą :D
    Ten słonecznik musiał być cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetna ta kasza, sama chętnie spróbuję na soku, już dawno miałam to zrobić ;p
    zdrowiej, takie przeziębienia moga się pogłębić, także odpoczywaj i nie męcz się za dużo przy książkach jeśli to nic nie daje.

    OdpowiedzUsuń
  11. taaak, ten słonecznik jest genialny, a polenta w takiej wersji to chyba moja ulubiona! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ma idealną konsystencję, taka gęsta :D
    oj tam nauka nie zając, nie ucieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. E tam, odpuść książki, w takim stanie i tak nie dasz rady zbyt wiele zrobić zapewne. Zdrowiej tam szybciej! :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad.
Wszystkie komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą publikowane.