Zmęczona własną beznadziejnością odwracam się plecami do świata.
Z wczoraj: bananowe pełnizoarniste kluski lane na mleku z figą i tahiną.
Yesterday's bkfst: banana-wholewheat "muggy noodles" with a fig and tahini.
Z dziś: płatki owsiane gotowane z karobem i wanilią, podane z ricottą, awokado, gorzką czekoladą, figą, tahiną i syropem z agawy.
Today's bkfst: oats cooked with carob and vanilla, served with ricotta, avocado, dark chocolate, fig, tahini and agave syrup.
Właśnie tak sobie dogadza wcześniej wspomniany już podmiot. To nic, że boli mnie gardło. To nic, że praktycznie nie rozróżniam smaków. To wszystko, to jest nic.
Ważne jest, to co się dzieje wokół nas. Teraz. A to mnie zaczyna już przerażać. Znowu wpadam w pułapkę własnego myślenia. Że nie dam rady. Ze strachu przed czasem. Że za dużo. Że nagromadza się wiele rzeczy.
I jak tu nie wierzyć w to, że nasz organizm doskonale wie, co nam jest potrzebne? Podświadomość:))
Aha, i uzależniłam się od połączenia figa+ tahina ♥
Miłego dnia!
obie miseczki z pyszną zawartością :)
OdpowiedzUsuńchcę do Ciebie <3 Kto nie da rady jak nie Ty? no proszę Cię pierś do przodu i naprzód ;*
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zrobić kluski lane... :)
OdpowiedzUsuńLane kluski to smak mojego dzieciństwa, tylko że z nieco innymi dodatkami:) Ale w takim zestawieniu muszą smakować wspaniale!
OdpowiedzUsuńNie wiem sama, które lepsze.. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to połączenie króluje! Ale nie dziwię się wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest, że musimy stawić czoła wielu nowym rzeczom, raz jest łatwiej raz trudniej, ale na pewno sobie poradzisz! I nie zamartwiaj się błahostkami, bo w życiu jeszcze spotka nas wiele trudnych sytuacji ;)
Wracaj szybko do zdrowia i pełni sił :) Nie próbowałam tego połączenia ;)
OdpowiedzUsuńWolę pierwszą miseczkę, wygląda smacznie i po prostu to moje smaki, ot co!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że takie strachliwe myśli to mrówki, które trzeba wyplenić? Systematycznie, po jednej WYPLENIĆ.
pysznie sobie dogadasz, pysznie! i bardzo dobrze! figowelove <3
OdpowiedzUsuńnie wiem którą miseczkę wybieram, obie prezentują się idealnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam połączenie gruszka+tahina, ale z figą jeszcze nie próbowałam:) myślę jednak, że mi posmakuje bo uwielbiam i figę i tahinę!
OdpowiedzUsuńTaż chcę tak sobie dogadzać! Obie miseczki chętnie bym zabrała.
OdpowiedzUsuńDobrze, że przynajmniej jesteś tego wszytkiego świadoma i wiesz co jest dla ciebie lapsze tak na prawdę :)
ah, nie wiem które wybrać :D
OdpowiedzUsuńZdrowka zycze :)
OdpowiedzUsuńPoradzisz sobie, kazdy ma czasem chwile zwatpienia :-)
ej, ale cudne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuje bardzo :))
Usuńte kluseczki tak skutecznie mnie pokusiły, że w najbliższym czasie w 100% je zrobię *-* poza tym zgadzam się z Darią, zdjęcia są świetne ;*
OdpowiedzUsuńOhh, doskonale wiem, co czujesz. Za dużo rzeczy, za mało czasu. Za mało wiary w swoje możliwości. Ale chyba czas wziąć sprawy w swoje ręce i powoli je po kolei załatwiać. Przecież nikt nie zrobi tego za nas.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i pozdrawiam serdecznie :)
PS: oba śniadania wyglądają niebiańsko!