"Dobrze, że Cię poznałam…
Lecz źle, że pokochałam…”
Lecz źle, że pokochałam…”
Opieczona bułka razowa z kremowym serkiem, pomidorem i szczypiorkiem/ ricottą i dżemem truskawkowym.
Oven-baked wholemeal bun with cream cheese, tomato& chievs/ ricotta& strawberry jam.
Żeby się wczoraj jeszcze bardziej nie pogrążać w dołujących myślach, postanowiłam zabrać się za dwa podpunkty z mojej listy postanowień. W ten oto sposób pod nagłówkiem znajdziecie mały spis złożony z zakładek. Jestem z siebie baaardzo dumna, bo ja naprawdę w życiu niczego takiego nie robiłam!
Przejrzałam też kilkanaście stron o fotografii, porobiłam notatki, obejrzałam filmy. Może jeszcze po dzisiejszych zdjęciach tego nie widać, ale to tylko kwestia czasu i ćwiczeń!
Umówiłam się dzisiaj, więc też popołudnie powinno być w porządku.
Miłego dnia!
o fajnie że zrobiłaś zakładki :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę trochę poczytać o fotografii , na dobre mi to wyjdzie ^^
Uwielbiam takie grzanki, pyszne dodatki :) O zakładki, super!
OdpowiedzUsuńĆwiczenie czyni mistrza, od razu nie ma, ale na pewno będzie coraz lepiej ;)
O taką bułę teraz bym zjadła do kawki, ale tą z dżemem i ricottą :D!
OdpowiedzUsuńśliczny kubeczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się blog :D Też bym zrobiła zakładki, ale nie umiem :P Śniadanko super :)
OdpowiedzUsuńMi też się wydawało, że nie umiem, ale to jest w sumie bardzo proste!
Usuńależ opieczona ^^ :D jestem fanką kanapek na słodko, więc porywam tę z dżemem :)
OdpowiedzUsuńtak ma być , ciągle do przodu - pozytywnie ;)
OdpowiedzUsuńpyszne bułeczki *-*
No to dalej ćwicz, praktyka czyni mistrza ;).
OdpowiedzUsuńWtedy będę mogła być dumna, że też miałam w to swój wkład :D
Będziesz mogła, ale to jeszcze trochę potrwa:)
UsuńNo widzisz! Po co tracić energię na smutki, skoro można ją ukierunkować na coś twórczego;)
OdpowiedzUsuńZakładki bardzo mi się podobają, są praktyczne i wszystko wygląda tak porządnie :) Też jestem dumna ;3 :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:* <3
Usuńdzisiejsze skromniutkie, ale pycha! <3 i porywam tą z pomidorkiem;)
OdpowiedzUsuńTeż bym się musiała zabrać za blogi...ale mi się nie chceee!
OdpowiedzUsuń