piątek, 25 lipca 2014

312. by cieplej się zrobiło.


Bananowo-waniliowa manna z otrębami, przyprawami, malinami i czekoladą gorzką.
 
Bo pada i jest zimno, więc manna idealna na taką aurę. A czekolada od Oli, żeby w myślach również cieplej się zrobiło.
A tymczasem jadę się odizolować. Od myśli, internetu, klikania nieustannego. Bo głowa mi powoli zaczyna wariować. Doczekać się nie może czegoś, co może nigdy się nie wydarzyć. Taka już jestem. Lubię żyć w ułudzie. Marzyc o niemożliwym, nierealnym do spełnienia. Taki marzyciel ze mnie.
Miłego dnia!
 


10 komentarzy:

  1. Pamiętaj że dzięki marzeniom niemożliwe staje się bardzo często możliwe! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. warto marzyć, marzenia się spełniają :)
    przez Ciebie teraz na mannę nabrałam ochoty! najpierw chałka, teraz to śniadanie... :D kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. manna lekiem na wszytsko ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Manna królowała u mnie wczoraj :) Twoja wygląda tak pysznie! *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Często te marzenia i ułuda nadają życiu sens i kierunek, fajnie jak zaczynają być realizowane :)
    Malinki i czekolada zawsze i wszędzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ze mnie też marzyciel, ale jakoś nie umiem tego, co mi się w głowie odgrywa, urzeczywistnić ;)
    Taki odpoczynek dobrze Ci zrobi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to ja takim marzycielem też jestem...
    A manna boska ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. drugie zdjecie jest piękne, przecudowne i w ogóle- och, ach ;) rozpływam się...

    OdpowiedzUsuń
  9. zachwycam się i słowem, i zdjęciami!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad.
Wszystkie komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą publikowane.