Domowe pełnoziarniste bułeczki drożdżowe z kajmakiem, jabłkami i płatkami migdałowymi.
Nie było mnie tu nieprzyzwoicie długo. Powodów było kilka, ale największy (i najbardziej prozaiczny) to moje lenistwo. Nie miałam czego fotografować, bo nie jadłam śniadań, a jeśli już coś udało się ugryźć to w rzeczy samej nie nadawało się do robienia zdjęć.
Drugim z tych ważniejszych powodów był mój wyjazd szkolny. Nie było mnie 10 dni. Wróciłam dopiero w piątek na wieczór. Było fajnie. Momentami. Przynajmniej na nartach pojeździłam.
A dzisiaj jestem tu. Zmobilizowałam się codziennym oglądaniem Waszych cudownych pomysłów. Stąd też mały powrót do drożdży. Tak symbolicznie.
I jeszcze zima za moim oknem.
I jeszcze zima za moim oknem.
taki powrót rekompensuje nieobecność nawet półroczną, pycha!
OdpowiedzUsuńi cieszę się, że jesteś! nie zapominaj już o śniadaniu, a może raczej - znajdź motywację by codziennie rano zaserwować sobie coś pysznego :)
OdpowiedzUsuńzaczynając od drożdżowych bułeczek kończąc na innych śniadaniowych pysznościach ;)
o mamo, jakiś przepis, coś? poproszę!
OdpowiedzUsuńno i zazdroszczę nart!
Robiłam na podstawie tego przepisu:
Usuńhttp://whiteplate.blogspot.com/2013/05/drozdzowe-brioszki-z-kajmakiem-i-jabkami.html
Moje zmiany: mąka pełnoziarnista zamiast pszennej, nie chowałam bułeczek na noc w lodówce, tylko po uformowaniu zostawiłam do wyrośnięcia jeszcze na godzinę.
Śliczny widok, jak tu nie kochać zimy? :]
OdpowiedzUsuńDobrze, że chociaż czasem dajesz o sobie znać :*
A jabłuszka z kajmakiem rekompensują wszystko :)
powrót przypieczętowany w mistrzowski sposób :)
OdpowiedzUsuńLubię takie słodkie i pyszne powroty !
OdpowiedzUsuńWracasz i to nie z byle jakim śniadaniem ;)
Obyś została dłużej !
Już myślałam, że nam na dobre zniknęłaś. Trochę jesteś usprawiedliwiona ;) ale śniadania masz jeść, choćby nie wiem co! no i ten Twój sylwester... Chociaż, nie ważne gdzie, ważne z kim. Ja w mojej 30tysięcznej miejścinie z garstką znajomych też czułam się jak na Times Square ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że ludzie tylko i wyłącznie tworzą atmosferę!
UsuńPisz, kiedy masz ochotę, publikuj co chcesz, ale zostań z nami na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńFajny widok z okna, możesz kontrolować stopień zatłoczenia na parkingu!:))
OdpowiedzUsuńKajmak poznałam od razu... jak ja się za nim stęskniłam!
Tymi drożdżówkami mnie przekupiłaś i Ci wybaczam :D
OdpowiedzUsuńZostało może jeszcze kilka? :D
Te były ostatnie... :))
Usuńz kajmakiem? aaaaale pyszności!
OdpowiedzUsuńNaprawdę pysznie wyglądają : )
OdpowiedzUsuńNo to powrót w wielkim stylu! Fenomenalne drożdżówki, az się ślinię na ich widok :)
OdpowiedzUsuńChcesz mnie znowu mieć na głowie? Ależ jak Cię dorwę za niejedzenie śniadań...
OdpowiedzUsuńCześć cześć siemasz! Myślę,że drożdżowe to idealne przeprosiny swojego organizmu za niejedzenie śniadań.
;)