sobota, 27 lipca 2013

197. I znowu warzywnie!

I mój fe minizm byłby dos ko nały, gdy by nie głębia je go błękit nych oczu.
 


Chleb żytni z sałatą, wędzonym łososiem i sokiem z cytryny; ricottą i domowym dżemem wiśniowym; warzywa.
Rye bread with lettuce, smoked salmon and lemon juice; ricotta and homemade cherry jam; veggies.
 
 
Ola naprawdę zaraziła mnie tymi warzywami:) I w sumie mi to pasuję, bo czuję, że moje odżywianie dopiero teraz wkracza na właściwe tory.
Wczoraj jak pisałam był bardzo zajęty dzień. Chodzenie po centrum handlowym, potem sushi z koleżanką, a na wieczór teatr. Jak nie za bardzo lubię chodzić do teatru, to to przedstawienie bardzo mi się podobało! Krystyna Janda jest genialna! Całe przedstawienie było bardzo dynamiczne i naprawdę zabawne:)
I tak wróciłam do domu przed północą, więc śniadanie w późnej porze:)
Miłego dnia wszystkim!
 

5 komentarzy:

  1. o dżem wiśniowy <3 i jak smakuje?
    bardzo się cieszę,że udało mi się Ciebie przekonać do warzyw xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja do teatru chodzę tylko dla aktorów:p za to warzywa lubię, polubiłam niedawno, przekonaj się do nich, bo naprawdę są tego warte:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja aktualnie też wprowadza więcej warzyw do jadłospisu. Piąteczka! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. warzywa są zdrowe !! i pyszne ;D muszę też kiedyś zrobić sobie wytrawne śniadanie dla odmiany ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszne śniadanie, porządna dawka warzyw :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad.
Wszystkie komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą publikowane.