Cynamonowa polenta z truskawkami i bananem w słoiku po nutelli.
Cinnamon polenta with strawberries and a banana in a jar after nutella.
Po powrocie z zielonej szkoły, która była naprawdę udana, nie miałam nawet czasu się wyspać, bo w sobotę rano musiałam pędzic na drugi koniec Warszawy. Cel: warsztaty kulinarne z kuchni arabskiej ze znaną chyba większości Liską z White Plate. Wchodzę do ogromnego salonu Miele, gdzie w przestronnej kuchni stoi już Liska otoczona wianuszkiem innych uczestników. Czekamy jeszcze chwilę, aż wszyscy dotrą i zaczynamy. Każdy dostaje fartuch i teczkę z przepisami. Dzielimy się na trzyosobowe grupki, żeby łatwiej się pracowało. Moje partnerki, jak się dowiedziałam, przyjechały aż z Wałbrzycha i Belgii. Najpierw się poznajemy, a potem wybieramy potrawy. Padło na tabbouleh z sałatką z ogórka oraz warzywne jogurtowe curry. Praca nie idzie szybko, bo nikt nie ma rozeznania w tak ogromnej kuchni. Na szczęście po jakimś czasie nie sprawia to już żadnego kłopotu. Gotujemy. A raczej ciągle rozmawiamy i się śmiejemy:) W tle słychac pstrykanie aparatu, a w powietrzu unosił się słodki zapach syropu do baklavy. W całej kuchni panuje przyjemny rozgardiasz, który jeszcze bardziej umila czas tam spędzony. Gary się piętżą wraz z ilością wypitych kaw. W końcu nadchodzi moment, kiedy już (prawie) wszystko jest gotowe i można przystąpić do konsumpcji. Ale nie siadamy przy stole. Wszyscy stoimy przy wyspie kuchennej i dzielimy się wrażeniami. Rozmawiamy z Liską, która praktycznymi poradami rzuca jak z rękawa. Jedzenia nie ubywa, a tematów do dyskusji wręcz przeciwnie. Niestety pierwsi uczestnicy już wychodzą. Każdy dostaje baklavę na wynos, która podobno najlepsza jest na drugi dzień. Wątpię, żeby ktoś wytrzymał tyle czasu. Czas się już żegnać. Pamiątkowe zdjęcia, uścisk dłoni i szeroki uśmiech. Tylko 3 wspólne godziny, a ja jestem naładowana pozytywna energią na cały dzień. Ja chcę więcej! Zdecydowanie polecam, bo dla takich wspomnień i smaków warto!
Krojenie baklavy wcale nie jest takie proste! |
Marokańska zupa z soczewicy i cynamonu. |
Miłego dnia!
Ask?
ale CI zazdroszcze, fajne doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam :)
to Ty w tej białej bluzce na ostatnim zdjeciu? :)
OdpowiedzUsuńLol, przecież to Liska:D
UsuńNo właśnie:-)
UsuńChciałabym byc taka drobna, ale na liceum to ona chyba nie wygląda :P
Zazdroość warsztatów:D
OdpowiedzUsuńI chcę tą polentę!
Ale Ci zazdroszczę! Super!
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę takich udanych warsztatów! :)
OdpowiedzUsuńPyszna polenta ;)
Pyszny sloiczek :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie mialas na tych warsztatach ! Zasdroszcze :)
wow! cuuudownie spędzony czas w genialnym gronie. pewnie wiele wyniosłaś z tych warsztatów:D
OdpowiedzUsuńTo może i ja pojadę na jej warsztaty? :)
OdpowiedzUsuńwow, jak super !! też chętnie wzięłabym udział gdybym tylko mogla !!
OdpowiedzUsuńta baklava strasznie kusząca, tak pysznie wygląda *-*
śniadanko oczywiście też smaczne, jak zawsze ;)
Świetne te warsztaty, smakowite na zdjęciach, doborowe w towarzystwie!:) Fajne życiowe kulinarne doświadczenie i przygoda.
OdpowiedzUsuńTakie warsztaty muszą być świetne. Cieszę się, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSkradłabym ten słoiczek z pysznościami :D
W słoiku po nutelli? Jestem w niebie *_*
OdpowiedzUsuń