Czasami trzeba popłakać, żeby potem mogło byc lepiej. Ja przynajmniej tak mam. Byle nie za często.
Miłego!
Chleb żytni z chrzanem, sałatą, pasztetem i papryką/ serkiem wiejskim i dżemem śliwkowym.
Rye bread with horseraddish, lettuce, pie and red pepper/ cottage cheese and plum jam.
o jak mi brak śliwkowych przetworów. smacznie :)
OdpowiedzUsuńZaraz dżem się niestety skończy...:P
Usuńna mnie też płacz działa tak oczyszczająco. pyszne kanapki - i na słodko, i na wytrawnie. (;
OdpowiedzUsuńTak, płacz czasem pomaga w oczyszczeniu :)
OdpowiedzUsuńmnie sie płakać chce, gdy widze ile jesz...
OdpowiedzUsuńkochana ja musze przytyc,a nie tyje na:
- 3 łyżkach płatków owsianych, z 2 łyzkami maślanki, szklanka mleka 1,5%
- jabłka
-250g serka truskwkowego z ziarnami
- całym dużym tależem ryżu z kurczakiem i warzywami chińskimi, sosem pomidorowym
- 80g szynki drobiowej
- 3 kromkach chleba ciemnego ( 30% to słonecznik i pestki dyni)
- dużym korpusie z kurczaka z skrzydełkami
- 320g serka wiejskiego lekkiego + 200g warogu chudego (miskuję to z łyżeczką cynamonu, mniam!)
- drugiej szklance mleka 1,5%
- 40g twrożku 5% z ogórkiem i koperkiem
Zdaję sobie sprawę,że jem mało, ale skoro Ty musisz przytyc to powinnaś jeśc więcej i inspirowac się na innych blogach, bo póki co ten taki nie jest.
Usuńten blog jest destrukcyjny.
Usuńpodobają mi się twoje kanapki ,zawsze takie zdrowe i smaczne ;)
OdpowiedzUsuńja ciagle płacze ...