czwartek, 4 września 2014

318. dla odmiany.

Tosty ziarniste z pastą z tuńczyka i awokado z przyprawami i kiełkami, pomidor, rukola.

Z pośpiechem zdążyłam już się zaprzyjaźnić.  Tak samo jak z porannym bieganiem. Powieki czuję ciężkie. Oddycham głęboko. A mimo wszystko gdzieś zaczynam się dusić. Cierpieć po cichu. Bez powodu. Łzy płyną. Same. Takie to już moje zagmatwanie.
Miłego dnia!

6 komentarzy:

  1. uwielbiam tuńczyka! więc na widok Twojego śniadania dzisiejszego robię się głodna! :)

    jest uśmiech, za chwilę są łzy. to znak, że są uczucia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealne śniadanie, aż mam ochotę na tuńczyka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta pasta bardzo w moim guście! :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad.
Wszystkie komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą publikowane.