poniedziałek, 14 lipca 2014

307. w promieniach słońca.

Owsianka gotowana z kardamonem, jagodami goji, jogurtem greckim, brzoskwiniami i tahini.
 
Pierwsze prawdziwe śniadanie od dłuższego czasu. Ciągle w rozjazdach. Z głową pełną wspomnień, które czasami spać nie dają. A mimo to uśmiechnięta. I w końcu w tej swojej arogancji idę do przodu. Pytanie tylko na jak długo.
Miłego dnia!

3 komentarze:

  1. nawet najlepsze śniadania nie zastąpią tych szczęśliwych chwil w rozjazdach i wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pytaj tylko idź :)
    Śniadanie pięknie się mieni w promieniach słońca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam indntyczną miseczkę, ale w niej pysznosci podalas no nie mogę <3 !

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad.
Wszystkie komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą publikowane.