Bananowy twarożek na ciepło z masłem orzechowym i kiwi.
Miały być gofry kukurydziane, ale oczywiście nie wyszły... A w brzuchu już burczało, a wskazówki na zegarze wybijały to co raz bardziej nieprzyjemne dla oka cyferki. Dlatego dzisiaj tak prosto. Ale jak smacznie. Bo potrzebuję otulenia i zaopiekowania w tym dziwnym świecie.
Miłego dnia!
nie ma gofrów, ale chyba jest jeszcze coś lepszego! taki twarożek w tym zestawieniu do rozkosz dla podniebienia - pycha :)
OdpowiedzUsuńNa ciepło ?? wrzuciłaś do mikrofali czy podgrzałaś na gazie? Mogę prosić o szczegóły? :)
OdpowiedzUsuńDo mikrofali na 80 sekund.
UsuńNo ja mikrofali nie mam więc przerobie go na gotowany ;D
UsuńA ja prosze o dokładny przepis :)
OdpowiedzUsuńPrzepisu konkretnego brak.
UsuńPo prostu kostkę chudego twarogu i niezbyt dużego banana potraktowałam blenderem, całość włożyłam do mikrofalówki na 1 min 20 sek, dodałam pokrojone owoce i masło orzechowe. Z czasem podgrzewania trzeba uważać, bo każda mikrofalówka ma inną moc i najlepiej jest samemu sprawdzać co jakiś czas, czy całość jest już wystarczająco ciepła.
Dziękuję.. kostka taka 250g tak ? A masełko z Lidla jak przypuszczam ;P
UsuńStandardowo tak, ale ta akurat miała 300 (;
UsuńI masło rzeczywiście lidlowskie, ale jeszcze ze starego tygodnia :)
o kurcze, twaróg z mikrofali to ciekawa sprawa. szczególnie przydatna, gdy rano nic nie ma, a zimne śniadanie, to nie śniadanie!
OdpowiedzUsuńi zdjęcia strasznie mi się podobają, naprawdę :)
Dziękuję bardzo!
UsuńTwarożek na ciepło? Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńTo ja tulę mocno i życzę poprawy humoru i duużo siły :)
pyszne i otulające. można nawet rzec, że lepsze od gofrów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ... na ciepło jeszcze nie jadłam ale zgadzam się z Tobą że to najlepsze awaryjne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńJa o dokładny przepis poproszę ;D
OdpowiedzUsuńPodany wyżej (;
UsuńO u mnie też dziś twarożek! :) Uwielbiam taką wersję, pycha!:)
OdpowiedzUsuńTaka przeboska prostota. Przecież bananowy twarożek moim zdaniem, nie ma sobie równych :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie śniadanka :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie takim nadziewam naleśniki!
OdpowiedzUsuń