Tak, wiem, że znowu mało, że destrukcyjnie i w ogóle źle. Ale taka jest moja rzeczywistośc, więc nie będę niczego ani nikogo udawac.
Miłego!
Chleb żytni z sałatą, serem żółtym i papryką, serek wiejski.
Rye bread with lettuce, cheese and red paprika, cottage cheese.
Twoi rodzice są obok Ciebie, widzą, jak przeraźliwie mało jesz i pozwalają Ci niszczyć siebie?
OdpowiedzUsuńTak, bo wiedzą, że potrzebuję czasu i doceniają najmniejsze kroki na przód.
Usuńchyba w tył.
Usuńoszukujesz sama siebie takim gadaniem.
mega przykre.
Kochana, w tej chorobie nie ma czasu, naprawdę. Każde takie śniadanie to pogrążanie się w niej. Ja na miejscu Twoich rodziców bezwzględnie zdecydowałabym się na leczenie, przynajmniej na terapię. Każda choroba wymaga leczenia, to nic złego i dziwnego
UsuńWiem i dlatego mam terapię już od ponad roku.
UsuńJa mówię o leczeniu szpitalnym
UsuńLeczenie szpitalne w moim przypadku na nic się nie zdało i teraz nie ma żadnych postaw, żebym tam szła.
UsuńTo straszne... podaj twoj dzienny jadlospis. wszyscy chca ci pomoz... j
OdpowiedzUsuńNie będę podawac, bo tak naprawdę nie ma czego...
Usuńejej!! pooglądaj swojego bloga.Wcześniejsze posty.Zobacz ile już osiągnełaś.Jesteś w stanie zrobić to znowu! Trzymaj się ;* Jestem z Tobą!
OdpowiedzUsuńdokładnie, podpisuję się pod tym! po co znów wracać do punktu wyjścia?
UsuńDziękuję, ale ten powrót nie jest taki prosty.
Usuńnie jest ale kto ma sobie poradzić jak nie ty? ;*
Usuńto mi się podoba. że niczego nie udajesz. fajny chlebek ^^
OdpowiedzUsuńJak zwykle pozytywna:-)
UsuńTwoja decyzja. Mam nadzieję, że nie urazi Cię, jeśli powiem, że nie zamierzam tego oglądać.
OdpowiedzUsuńOczywiście,że nie bo to Twoja decyzja, do której masz absolutne prawo:-)
Usuńto smutne...
OdpowiedzUsuńa ja myślę, że to robisz na pokaz, że bardzo chcesz zwrócić na siebie uwagę, grasz ofiarę i oczekujesz, że każdy tutaj będzie się nad Toba użalał i traktował jak jajko!
OdpowiedzUsuńnie ma to jak zdrowy chlebuś -pyszne dodatki i jest super śniadanie ;d
OdpowiedzUsuńmam nadzieję ,że będziesz z tym walczyć ...
Usuńbo śniadanie oczywiście jak pisałam bardzo smaczne ,ale tak mało ...
zastanawiam się, czego Ty oczekujesz? Słów krytyki? Raczej nie, bo piszesz, że to nie pomaga. Wsparcia? ale w jaki sposób, przecież nikt nie będzie Cię oszukiwał, że są postępy, bo ich nie ma. Dziewczyno! Wszystko albo nic. Okres jest? Skóra jędrna i elastyczna? Włosy mocne i lśniące? Samopoczucie dobre? Humor jeszcze lepszy? Energia rozpiera? Jeśli tak, to nic nie zmieniaj. Jeśli nie... Zastanów się dobrze. Pozdrawiam i szczerze życzę wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńKochana wszystko co zjesz to krok w przód..małymi kroczkami do celu. Na innych nie patrz bo nie zrozumieją. Przechodziłam to samo..walczyłam z każdym kęsem i z każdą kalorią! Każdą zjedzoną kromkę itp uważałam i uważam nadal za sukces. Nie wolno się poddawać nigdy ! Bo drugiego życia nie dostaniesz :) pamiętaj
OdpowiedzUsuńWalcz mała walcz! No walcz o siebie! Nie poddawaj się! Ej ej ej Marysiu! Kto da radę jak nie Ty? Wstawaj z dołka i walcz-walcz o siebie, o przyszłość,o życie. No dalej! Na co czekasz? Na specjalnie zaproszenie? Wiesz życie krzyczy byś wstała,ale nie słysz owładnięta tym całym syfem. Walcz. Z całych sił!
OdpowiedzUsuń