Chleb żytni z wiejskim twarogiem, korzennymi gruszkami, kremem pierniczkowym i kaki, wszystko domowej roboty.
Śniadanie w łóżku. Bo prostota to największy luksus. Już wiem, że odpoczywać nie umiem. Ciągle z tylu głowy boję się, że coś mi ucieka, wymyka się. Mam nadzieję, że w końcu to złapię. Poczuję całą sobą. Oby.
Miłego tygodnia!
wyślij mi trochę tego kremu pierniczkowego, nie pogardzę *.*
OdpowiedzUsuńPychotka :))
OdpowiedzUsuńja też nie potrafię i chyba nigdy się nie nauczę.
OdpowiedzUsuńale śniadanie bym porwała *_*
Śniadanie w łóżku smakuje najlepiej! :)
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest, mam podobne odczucia. odpoczywać, wbrew pozorom nie jest tak łatwo.
OdpowiedzUsuńposiłki składające się tylko z domowej roboty składników sa najlepsze! i tyle w nich serca ;)
OdpowiedzUsuńrozumiem, że kaki z własnej plantacji, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie. Liczę na domyslnosc moich czytelników. Również pozdrawiam.
UsuńTeż bardzo chciałabym pojąć tą umiejętność...
OdpowiedzUsuńA takie domowe pyszności smakują najlepiej :)