Owsianka gotowana z kardamonem, jagodami goji, jogurtem greckim, brzoskwiniami i tahini.
Pierwsze prawdziwe śniadanie od dłuższego czasu. Ciągle w rozjazdach. Z głową pełną wspomnień, które czasami spać nie dają. A mimo to uśmiechnięta. I w końcu w tej swojej arogancji idę do przodu. Pytanie tylko na jak długo.
Miłego dnia!
nawet najlepsze śniadania nie zastąpią tych szczęśliwych chwil w rozjazdach i wspomnień :)
OdpowiedzUsuńNie pytaj tylko idź :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie pięknie się mieni w promieniach słońca :)
Mam indntyczną miseczkę, ale w niej pysznosci podalas no nie mogę <3 !
OdpowiedzUsuń