Smoothie: mrożone banany, truskawki, kakao, jagody goji, siemię lniane.
Czasami nie można więcej. Po tygodniu takich obfitości. Jakichś mylnych wyobrażeń. Uśmiechów naiwnych. Wyjeżdżam znowu. By być szczęśliwą. Bo chyba z czystym sumieniem powiedzieć mogę, że chodzenie po obcej kostce brukowej, z palcem wciśniętym w spust migawki powodują uśmiech na mojej twarzy. Zostawiam Was do przyszłego tygodnia, ale chętnych zapraszam na swojego instagrama, co by być na bieżąco.
Miłego tygodnia!
Udanej podrozy! :D
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze! A później z aparatem do Krakowa! :)
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się te zdjęcie ;)
Dzisiaj myślałam nad podobnym smoothie, bo też mam mrożone banany niewykorzystane :)
OdpowiedzUsuńUdanej podróży!
Mówiłam już, że ci tego wyjazdu zazdroszczę, nie? ;d
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, mnie też podróże uszczęśliwiają i odprężają. :)
OdpowiedzUsuńśniadaniowe smoothies najlepsze!
no, mam dokładnie tak samo, i sama nie mogę się doczekać aż w końcu gdzieś wyjadę.
OdpowiedzUsuńbaw się dobrze i uśmiechaj dużo! :)
ponownie więc życzę udanej podróży! ;)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak tak smaczne smoothie!
Wyglada i pewnie byl super :) Udanej i milej podrozy :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za uwagę, ale mi nie otwiera się strona Instagrama :( Strona nie istnieje i link jest prawdopodobnie nieprawidłowy.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo, zaraz to zmienię :)
OdpowiedzUsuń